wtorek, 28 czerwca 2011

uwaga, łaczę!

Gdyby Dziadek był telefonistką, rozmowy telefoniczne nabrałyby innego wymiaru. Albowiem Dziadek, wydzwoniony (a w domu zawsze Dziadek pierwszy odbiera telefon) i poproszony o podanie do słuchawki innego członka rodziny, wymawiał zawsze dwa magiczne słowa:

Dziadek: Trzymaj drut!

2 komentarze:

  1. Mój dawny nauczyciel angielskiego zachwycał się niegdyś zasłyszanym gdzieś poleceniem podania rodziców do telefonu: "Rzuć wapno na drut":)

    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nooo, znam ten zwrot :D Chciałam nawet Dziadka wtajemniczyć, ale obawiam się, że byłby zgorszony takim pogwałceniem polskiego języka.

    OdpowiedzUsuń