Dziadek:
[ciąg dalszy rozmowy telefonicznej] Tempus fugit... Teraz to jest zgoła inaczej niż było drzewiej... Dostałem ostatnio list od kuzynki z Ameryki (...) i poprosiłem [Ciotkę, córkę Dziadka], żeby go przetłumaczyła. [Brat, wnuk Dziadka] wysłał ten list do [Ciotki, córki Dziadka], i ona za dwie minuty już ten list czytała, a za następne dwie minuty [Brat, wnuk Dziadka] mi ten list przyniósł już przetłumaczony. Cuda baranie, coś niebywałego! TAKIE czasy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz